Wczoraj o 23 musiałam jechać na pogotowie, bo było coraz gorzej, dostałam receptę na milion lekarstw i muszę się nimi truć, ból na chwilę odchodzi ale to góra 2 godziny, a później znowu tabletka i następna... Moja wątroba jest biedna...
W podziękowaniu dla mamusi - która szła rano do pracy a po nocach musiała się ze mną tłuc po pogotowiach i słuchać moich histerii, że umieram - kupiłam jej książkę, o której mówi od 3 dni i strasznie się nią zachwyca. Inferno - Dana Browna. Oczywiście sama nie zwlekła bym się z łóżka więc wysłałam po nią siostrę.
Ktoś z was już czytał ? Jak wrażenia ?
współczuję :(
OdpowiedzUsuńnie czytałam...
Współczuję i jedyne co mogę Ci życzyć to zdrówka! Kuruj się :)
OdpowiedzUsuńA książka mnie w sumie interesowała, ale doszłam do wniosku, że to jednak nie jest pozycja dla mnie:D
współczuje ci tego zapalenia ucha :((( niestety wiem jaki to ból ;/////
OdpowiedzUsuńO super dzięki za radę ;*
OdpowiedzUsuńoj biedactwo :( szybkiego powrotu do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńojej, współczuję!
OdpowiedzUsuńksiążki nie znam.
zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńnie czytalem ale teraz czytma maska smierci i polecam :)
OdpowiedzUsuńWyczekuję jej w bibliotece z niecierpliwością ;3
OdpowiedzUsuńBiednaś Ty! Wracaj do zdrówka :)
Współczuję :( zdrowiej szybko :*
OdpowiedzUsuńna prawdę cudny blog !
OdpowiedzUsuńuwielbiam to <3
ZAPRASZAM DO MNIE
pastelowabajka.blogspot.com